syzyfoptymista syzyfoptymista
1048
BLOG

Esbecja przewidziała, że Wałęsa zostanie prezydentem?

syzyfoptymista syzyfoptymista Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 11


Nie wiem, może komuna miała swojego jasnowidza Jackowskiego, który już w roku 1970 przewidział, że prosty robotnik  Lech Wałęsa, zatrudniony w stoczni, donoszący esbecji za judaszowe srebrniki  na swoich kolegów, zostanie w roku 1990 prezydentem Polski. Bo tylko to mogłoby być powodem fabrykowania przez esbecję już wtedy dokumentów, sygnowanych podpisem Wałęsy lub TW „Bolek”.   

Rozumiem, że sam Wałęsa zwyczajnie idzie w zaparte, albo może zadziałał u niego mechanizm tzw. wyparcia, dlatego wypiera się współpracy z SB w tamtych latach. Nie rozumiem natomiast ludzi, którzy dają temu wiarę wbrew faktom – oryginalnym dokumentom oraz profesjonalnym opiniom historyków i grafologów. Skoro fakty, to dla zagorzałych obrońców Wałęsy za mało, to może wystarczy logicznie pomyśleć i zastanowić się komu w latach siedemdziesiątych (1970-1974) przyszłoby do głowy, że ten prosty człowieczek, drobny cwaniaczek, odegra kiedyś w historii naszego kraju jakąś znaczącą rolę, by już wtedy preparować dokumenty, mające go kiedyś pogrążyć - co innego archiwować oryginalne, bo to normalna procedura.     


Apeluję do tych, którzy wbrew wszystkiemu wierzą w niewinność Wałęsy, by zaczęli myśleć i to logicznie. Trzeba w końcu pogodzić się z prawdą, nawet najgorszą, ale prawdą. A prawdą jest nie tylko fakt współpracy Wałęsy z SB, ale również to, że jest on zwykłym tchórzem i mitomanem, któremu zabrakło cywilnej odwagi, by przyznać się do współpracy. Gdyby zrobił to dawno temu, dziś nikt by tego tematu nie roztrząsał i wszyscy przeszliby nad tym do porządku dziennego.

Wałęsa sam obalił swój mit, a pomagają mu w tym skutecznie dobroczyńcy, którzy w ten sposób wyrządzają mu niedźwiedzią przysługę.

 

Syzyfoptymista

 

 

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka