syzyfoptymista syzyfoptymista
4576
BLOG

Chcę Polski demokratycznej, a nie trybunalskiej. Jutro idę z KOD-em!

syzyfoptymista syzyfoptymista Polityka Obserwuj notkę 198

Na wstępie chcę zaznaczyć, że piszę z pozycji szarego, przeciętnego Polaka, nieznającego się na prawie, ale myślącego logicznie, umiejącego czytać ze zrozumieniem, umiejącego odróżnić dobro od zła, wyczulonego na każdą niesprawiedliwość, fałsz i obłudę. Piszę z pozycji człowieka, któremu zależy na suwerenności, niepodległości oraz pomyślności własnego kraju, a co za tym idzie, oczywiście na własnej pomyślności też.

I właśnie dlatego, na dodatek w wyniku sztucznie podsycanego chaosu, w którym ostatnio pogrąża się Polska, jeszcze moment, a zasilę szeregi KOD-u, przynajmniej jako uczestniczka manifestacji, oczywiście w obronie demokracji. Bo ja, proszę państwa, chcę żyć w kraju demokratycznym, a nie „sędziokracji trybunalskiej”, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Polska staje się takim właśnie krajem, czyli krajem, w którym główną siłą i naczelną władzą staje się Trybunał Konstytucyjny. Tymczasem instytucja, która powinna stać na straży przestrzegania Konstytucji, tę Konstytucję łamie, raz - czynnie uczestnicząc w tworzeniu tekstu uchwały o powoływaniu sędziów TK, dwa – rozpatrując konstytucyjność tak tworzonej uchwały, a następnie uchwały „naprawczej” ustanowionej przez sejm nowej kadencji. Jak widać demokracja w naszym kraju pozwala być sędzią we własnej sprawie, w tym przypadku sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zatem śmiało można postawić tezę, że zamiast demokracji mamy w Polsce „sedziokrację trybunalską”.

A ja od lat korzystam z przywileju, jaki daje demokracja w naszym kraju, przy okazji spełniając obowiązek obywatelski, i oddaję swój głos w każdych wyborach, a zdarza się, że i w referendum. Jako świadomy członek społeczeństwa, korzystając z tych demokratycznych instrumentów dokonuję świadomego wyboru prezydenta RP, posłów i senatorów oraz samorządowców – ludzi, którym daję swój mandat zaufania. I to od tych ludzi oczekuję, że będą godnie i uczciwie rządzić i tworzyć prawo w Polsce. Szczególną rolę do spełnienia ma 560 posłów i senatorów, którzy pełnią rolę władzy ustawodawczej, zgodnie z demokratycznym trójpodziałem władzy w naszym kraju.

Tymczasem okazuje się, polski Trybunał Konstytucyjny wyrósł na super władzę, która jest w stanie podważyć każdą ustawę uchwaloną przez 560 wybrańców narodu polskiego.

Doszło do tego, że piętnastu, w tej chwili trzynastu, rozgrzanych sędziów TK, niemających mandatu społecznego ustanawia swego rodzaju dyktaturę, podważając to, co uchwala organ ustawodawczy wybrany przez większość głosujących w wyborach powszechnych. W ten sposób władza „trybunalska” staje się nadrzędną w stosunku władzy ustawodawczej, zupełnie ją marginalizując.

W tej sytuacji, z logicznego punktu widzenia, Polska z kraju demokratycznego przeistacza się w Polskę „trybunalską” - dyktaturę Trybunału Konstytucyjnego, wspieranego przez europejskie komisje i Parlament.

Na nic się zda podpieranie się przez TK i jego sojuszników 190 art. („Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.”) Konstytucji - dokumentu, który dawno powinien być zmieniony i przystosowany do nowych warunków. Zapisy Konstytucji powinny być na tyle precyzyjne, by tworzenie prawa przez organy demokratycznie do tego powołane nie stwarzało problemów i wątpliwości, a TK pełnił rolę „dekoracyjną”, a nie super władzy.

Powtarzam, chcę żyć w kraju demokratycznym, a nie „sędziokracji trybunalskiej”, w takim, w którym prawo stanowić będą ci, na których głosowałam w wolnych wyborach, a nie ci, którzy uzurpują sobie prawo do własnych interpretacji prawa i to we własnej sprawie.

Jutro idę z KOD-em protestować w obronie demokracji, przeciwko „trybunalskiej sędziokracji”.

 

 

Syzyfoptymista

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka