syzyfoptymista syzyfoptymista
722
BLOG

Prezes IPN czy Maria Kiszczak - czyja postawa bardziej zaskakuje?

syzyfoptymista syzyfoptymista Polityka Obserwuj notkę 55

W gorącej atmosferze wokół ujawnionej szafy Kiszczaka, a raczej jej zawartości, jakoś umyka fakt opieszałości prezesa IPN – Łukasza Kamińskiego w nawiązaniu kontaktu z Marią Kiszczak po tym, gdy zgłosiła się do IPN-u przed dwoma tygodniami.

Roztrząsanie tego, czy żona Kiszczaka, osoba starsza, zażądała dziewięćdziesięciu tysięcy złotych za oddanie akt przechowywanych przez jej męża, czy nie, ma drugorzędne znaczenie. Po pierwsze dlatego, że osoba w jej wieku i być może kondycji psychicznej, mogła to zrobić, a po drugie – może był to sposób, by w swoim środowisku nie wyszła na donosicielkę, tylko osobę powiedzmy „zagubioną”.  Nie sądzę, by dzieci nie pomogły jej podjąć  właściwej decyzji, dlatego akurat ta sprawa mnie nie zaskakuje.

O wiele bardziej dziwi mnie postawa prezesa IPN-u, który zwlekał dwa tygodnie, by spotkać się z wdową po Kiszczaku, zwłaszcza, że podobno trwało śledztwo w sprawie dokumentów, które mogły być w posiadaniu zmarłego generała. W końcu Kiszczakowa nie była zwykłą petentką, której można było kazać tyle czekać na audiencję u szefa Instytutu. Nie uwierzę, że wynikało to z napiętego kalendarza szefa IPN, chociaż wolałabym nie wysuwać zbyt daleko idących wniosków, ale wątpliwości nasuwają się same.

Konkludując - jedno jest pewne, dla wielu byłoby lepiej, gdyby te dokumenty jednak zostały zniszczone, albo faktycznie sprzedane…..

 

Syzyfoptymista

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka