Wyniki ostatnich sondaży, korzystne dla PiS-u, coraz słabsze dla Platformy oraz dramatycznie słabe dla Solidarnej Polski, skłoniły Zbigniewa Ziobrę do rozpoczęcia kampanii mającej na celu poprawienie notowań jego partii. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że SP chce się promować jako antyPiS.
Ziobrzyści chcą wypunktować sprawy jakimi rzekomo SP różni się od PiS-u, gdyż uważają, że ich kiepskie wyniki sondażowe są efektem utożsamiania przez wyborców ich partii z partią Kaczyńskiego. Kampania promocyjna ma być zakrojona na szeroką skalę. Pojawią się spoty telewizyjne, billboardy, grafiki, ulotki, plakaty. Źródeł finansowania kampanii dociekać nie będę, chociaż w przypadku partii, która nie jest beneficjentem państwowych dotacji, pytanie o nie byłoby zasadne.Być może desperacja ziobrzystów jest tak wielka, że chłopcy zrobili zwykłą zrzutę na ten cel.
Szkoda jednak, że pomyśleli o tym (kampanii) dopiero teraz, gdy przewaga PiS-u zaczyna być wyraźna, gdy pojawia się realna szansa na zwycięstwo i odsunięcie od władzy najgorszego premiera i najgorszy rząd III RP. Wszelkie działania mające rzekomo poprawić wizerunek SP, będą wymierzone w PiS, w osłabienie partii Kaczyńskiego. Nie po raz pierwszy w historii naszego państwa, prywata, a nie interes państwa bierze górę. Nikt mnie nie przekona, że w tym przypadku jest inaczej. A „różnice”, o których mówił wczoraj na konferencji prasowej rzecznik SP- Patryk Jaki, są rzeczywiście „olbrzymie”:
……zaprezentował m.in. dwustronną grafikę pokazującą po jednej stronie to, co SP chce zmienić w funkcjonowaniu państwa, a po drugiej - co PiS chce zostawić bez zmian.
W grafice SP wylicza swoje postulaty dotyczące zmiany konstytucji: wprowadzenie w Polsce systemu prezydenckiego, likwidację Senatu i zmniejszenie o połowę liczby posłów, a także zmianę ordynacji wyborczej.
Nietrudno oprzeć się wrażeniu, że jest to szukanie różnic na siłę. Ziobrzyści odchodząc jakiś czas temu z PiS-u nie mieli tak skrystalizowanych poglądów, zresztą chyba do tej pory nikt nie słyszał o ich założeniach programowych.
SP, podobnie jak narodowcy i inne prawicowe partie kanapowe, niemające dziś większych szans na zaistnienie w polskiej przestrzeni publicznej, ale usiłujące to robić na siłę, osłabiają szansę na odsunięcie od władzy obecnej ekipy. Dlatego apeluję do wszystkich potencjalnych szkodników:
Panowie i panie też! Nie bądźcie jak pies ogrodnika, który sam nie mogąc zjeść, innym też nie pozwoli. Pamiętajcie, że jednak ktoś to zje, tyle tylko, że znowu może to nie być ten, który najbardziej by na to zasługiwał z różnych względów. Zwykły realizm i dobro naszej Ojczyzny, drodzy państwo z partyjek kanapowych, powinny wam przyświecać w waszych poczynaniach. Musicie pamiętać, że w przypadku porażki i niewykorzystania szansy na przejęcie władzy, wy będziecie za tę sytuację współodpowiedzialni. I żadne szczytne cele, którymi będziecie nas mamić, nie przysłonią waszej współodpowiedzialności za straconą szansę. Może ostatnią.
http://niezalezna.pl/42394-groteskowa-kampania-ziobry
