syzyfoptymista syzyfoptymista
1474
BLOG

Lemingi! Smakuje wam jeszcze donkowy kit?

syzyfoptymista syzyfoptymista Rozmaitości Obserwuj notkę 129

 W to, że boicie się czarnego luda, jeszcze jestem w stanie uwierzyć. Przecież różnie w życiu bywa. Czasami z dzieciństwa wynosi się jakiś uraz, który  przekłada się na dorosłe życie . Może ktoś wam kiedyś  wyrządził krzywdę, strasząc jakimiś kaczuszkami i to wam zostało na całe życie. Śmieszne to co prawda, no ale fobie bywają różne. Gorzej, gdy dorosły, świadomy człowiek nie potrafi się z tego otrząsnąć i zacząć odróżniać to co złe od tego, co dobre. Ale tak jak mówiłam, różnie bywa.

No, ale fobie fobiami, a życie życiem, kiedy to przychodzi zmierzyć się z rzeczywistością, która co by tu nie mówić , zaczyna skrzeczeć. Czy wierzycie drogie lemingi w to, że w tym roku płace wzrosły o ponad 2%? No wam, młodym, wykształconym z wielkich miast może i wzrosły. Chociaż inflacja przekroczyła 3%, czyli nominalnie, wcale wam te płace nie wzrosły. No, ale porcyjkę kitu łyknęliście i to bez popitki.  Wiem, dla was wszystko jest do przełknięcia, byle spłynęło z ust waszego rudowłosego i złotoustego.  I zapewne nie macie też problemu z pracą pomimo, że zatrudnienie drastycznie spada. Spada, faktycznie, ale was młodych, wykształconych przecież to nie dotyczy.  Zawsze na jakiegoś kasjera w supermarkecie się załapiecie, bo już na ciecia nie tak łatwo.  I wszystko ku chwale waszego duce. I tak trzymajcie, bo będzie jeszcze lepiej. A jak tam kredyciki na mieszkanka? Łatwo dostać? Pewnie tak samo  łatwo dostać jak spłacać. No, ale od czego są bursztynowe piramidki, nieprawdaż? Wasz guru wam to załatwi, macie to prawie jak w banku, tylko gwarancji bankowych brak. Jednak dobre chęci się liczą, waszego dobroczyńcy.  Ale co tam takie przyziemne sprawy. Jest dobrze, jest dobrze…. Jak w pewnej znanej piosence. Wierzcie, wierzcie, bo wiara podobno czyni cuda. A wy łatwowierni jesteście przecież. Zresztą jest to jakiś sposób na życie, nie przeczę. Pożyjecie sobie lekko, łatwo i przyjemnie, nieważne, że do czasu, ale dobre i to, trzeba żyć i cieszyć się chwilą, prawda?

Po co zaprzątać sobie wykształcone główki jakimiś problemami, po co myśleć o nieprzyjemnych sprawach, a już nie daj Boże zacząć wątpić w prawdy objawione sączone wam codziennie przez wasze ulubione media, będące sługusami waszych autorytetów, pomimo, że ekwilibrystyka jakiej muszą obecnie dokonywać, żeby utrzymać was w pozycji pionowej jest już praktycznie niewykonalna, ale cóż, i oni i wy, nie macie wyjścia, musicie wierzyć do końca, bo co wam pozostanie? Wasz świat się zawali, runie. I to z hukiem. Dlatego trwajcie do końca, wbrew wszystkiemu, wbrew faktom, wbrew dowodom. I śmiejcie się dalej z moherów drążących sprawę Smoleńska, broniących wolności słowa, praw pracowniczych, stawiających pytania o zagadkowe śmierci przedstawicieli polskiej elity.

Przecież to nie są sprawy, którymi moglibyście zaprzątać sobie swoje główki, które przecież bolą od myślenia. Wy dostajecie gotowca w postaci sms-a i już wiecie co myśleć o różnych sprawach, kogo obwiniać za całe zło, żeby nie było wątpliwości, to oczywiście tego czarnego luda w postaci kaczuszek. Jakie to proste prawda? Nie to, co te głupie prawackie , pisiakowate mohery, które czytają, słuchają, drążą, zadają pytania, dociekają, oszołomy jedne i nieuki. Przecież gdyby byli mądrzy, to by tego nie robili. Nic by nie robili, a  już na pewno nie protestowaliby, ani nie buntowaliby się. Klaskali by, gdy przedstawiciel prezydenta odznacza po śmierci jednego z dysydentów. No i klaskali zresztą, głupole jedne. Ale może w końcu zmądrzeją i wezmą przykład z was, którym porcyjka kitu dawkowana systematycznie pozwala na życie w komforcie intelektualnym i błogim spokoju. Wiem, że to doskonały lek, pomimo, że to kit donkowy, nie pszczeli.

Pamiętajcie jednak, że każde lekarstwo zażywane w nadmiarze jest szkodliwe, czasami powoduje skutki uboczne, a czasami szkody nieodwracalne. Zastanówcie się zatem, czy aby dawki nie zmniejszyć, albo w ogóle z tego kitu nie zrezygnować. Chyba, że w ogóle wam na zdrowiu nie zależy.

No, ale to już wasz wybór. A czasu zostało niewiele. Właściwie już go nie ma.

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości